Dr Adam Kubacz

Kopalnia „Preussengrube” (potem kopalnia „Miechowice”)

Kopalnia „Preussengrube”, której budowę rozpoczęto w 1899 roku, utworzona w 1900 roku, zaś wydobycie rozpoczęto w 1902 roku. Przed wydobyciem złóż węgla badania geologiczne prowadził H. Herrmann. Powstała z połączenia 5 pól górniczych i pola „Achtung”. Do najważniejszych obiektów wzniesionych obok zakładu zaliczała się kotłownia, rozdzielnia i kopalniana elektrownia. Poszczególne obiekty otrzymały wysokiej klasy wyposażenie, m. in. maszyny parowe, które zostało uwiecznione na zdjęciach wykonanych przez bytomskiego fotografa Andersa. W tym samym roku kopalnia została połączona do sieci kolei wąskotorowych, a w 1908 roku oddano do użytku lokomotywowni. Zakład był także obsługiwany przez koleje normalnotorowe. Kopalnia była dobrze skomunikowana z kopalnią „Castellengo” w Rokitnicy. Z kolei wąskotorowych korzystano do 1966 roku.

Zakład ten ulegał przekształceniom własnościowym. W 1906 roku została przekazana spółce „Preussengrube” A. G. W roku 1914 kopalnia weszła w skład Katowickiej Spółki Akcyjnej dla Górnictwa i Hutnictwa. Wraz z jej otwarciem gwałtownie zwiększyła się liczba ludności. Początkowo większość pracowników pochodziła z terenu Opolszczyzny. Brakowało jednak nadal siły roboczej. Regulacje prawne państwa pruskiego mające zwiększyć liczbę pracowników spowodowały, że w czasie I wojny (po 1915 roku) nastąpił przypływ ludzi z terenów kongresówki i Śląska Austriackiego. Po 1922 roku jako jedyna kopalnia została przekazana nowo utworzonej spółce Preussengrube A. G. W okresie I wojny na terenie zakładu zatrudnionych było w niej wielu jeńców rosyjskich.

Od samego początku jej istnienia dochodziło do tragicznych wypadków. Pierwsza z nich miała miejsce w 1905 roku-szyb „Jelka”. W 1916 roku na kopalni miała miejsce kolejna katastrofa, w której zginęło 20 górników (w tym 12 jeńców). Do następnej doszło pięć lat później, tj. w 1926 roku. W okresie wojny drożyzna przestawienie produkcji na cele zbrojeniowe, powołania do wojska powodowało niezadowolenie wśród miejscowej ludności.
W październiku 1915 roku zastrajkowało ponad 1000 górników. Zarząd spółki poszedł na kompromis z władzami związków podnosząc pensje pracowników –dodatek drożyźniany. Po 1917 roku protesty górników powtarzały się. W początkach 1918 roku ukonstytuowały się Rady Zakładowe. Na terenie zakładu od dłuższego czasu funkcjonowały związki zawodowe reprezentujące różne nurty programowe. Były to organizacje niemieckie i polskie. Zła sytuacja ekonomiczno- społeczna powodowała wspólne wystąpienia. Strajk z końca 1918 roku został stłumiony przy użyciu wojska.

Pod koniec wojny i zaraz po niej wśród załogi duży posłuch mieli komuniści. Na zakładzie pojawiali się wielokrotnie agitatorzy z ramienia KPD. Pojawiali się także przedstawiciele innych związków. Niezależnie od siebie występowali oni przeciw władzom spółki domagając się ustępstw. W 1923 roku doszło do kolejnego strajku zorganizowanego przez niemieckie Wolne Związki. Jeden z największych protestów zorganizowano w maju 1924 roku  trwał on przez cały miesiąc.  Bardzo często do walki z protestującymi używano bojówek, które naprędce ściągano, to jest: Orgeschowców i Stahlhelm.

Wśród pracowników znaczną część stanowili zamiejscowi. Dla nich też wybudowano tzw. domy sypialniane czyli „Schlafhausy”. Najstarszy z nich powstał w 1905 roku i mógł pomieścić 203 osoby. Powstało także osiedle baraków dla robotników z rodzinami. Do 1911 roku spółka wzniosła lub przebudowała 26 budynków: obiekty należące do cegielni i jej zabudowania, kilka domów urzędniczych, kilka obiektów mieszkalnych dla 2-22 rodzin.  Po 1934 roku obiekty te zostały znacznie przebudowano, zaopatrzono je w toalety i modernizując system kanalizacyjny. W tym samym roku celem poprawy bezpieczeństwa pracowników na terenie zakładu wprowadzono hełmy górnicze.

W okresie wielkiego kryzysu pojawiła się tutaj dosyć duża grupa przybyszów (bezrobotnych) z polskiej części Górnego Śląska. Wśród tej grupy często pojawiały się elementy bardzo radykalne. Byli oni podatni na nazistowską propagandę. Warto też wspomnieć, iż w kopalni pracowało sporo robotników z polskiej części Górnego Śląska. Ich ilość zwiększyła się po 1937 roku. Większa część została zwerbowana przez mniejszość niemiecką w Polsce W latach 1935-1936 wielu pracowników kopalni należało do SS lub SA przechodząc kilkudniowe szkolenie w znanym obozie  w Łambinowicach. W 1937 roku część osób na podobnych kursach przebywała w Głubczycach i Prudniku. Często przechodzili je w ramach własnego urlopu. Dwóch pracowników bracia Józef i Florian Kowollik jako znani muzycy uczestniczyli w dniu Partii Rzeszy (Reichsparteitag) w Norymberdze (9.-16. 09. 1936). Nic w tym dziwnego, gdyż ludność stabilna narodowo, nie mając pracy  zmieniała swoje przekonania. Spośród nich wywodzili się członkowie Freikorpusu. Z ustaleń G. Bębnika wiemy, że wrześniu 1939 roku w działaniach na polskim Górnym Śląsku poległo 2 freikorzystów zatrudnionych na miechowickiej kopalni. Obaj zginęli podczas ataku w nocy z 31. VIII. na 1. IX. na kopalnię „Michał” w Siemianowicach. Zapewne takich osób było więcej.

Struktury nazistowskie z Miechowic dążyły do wzmocnienia swojej pozycji wśród środowiska robotniczego. Wykorzystywano do tego także tragedie. W okresie nazistowskim wielu górników tej kopalni zostało otrzymało pośmiertne medale. W dniu 21. 8. 1938 roku zginęli idąc na ratunek: Walter Münch (sztygar przodowy), Józef Jaromin- rębacz oraz Theodor Soika – rębacz (medal za pracę zespołową - Retungsnmedaille am Bande). W tej samej katastrofie zginęli także Paul Kotzek-dozorca oraz Georg Zemelka -rębacz otrzymali pośmiertnie pamiątkowe medale   za ratunek w niebezpieczeństwie: (Erinnerungsmedaille für Rettung aus Gefahr) .

Kopalnia od końca lat 20. przechodziła modernizację. Był to okres trudny, gdyż w wyniku kryzysu część pracowników zwolniono, inni musieli iść na przymusowe urlopy. Mimo wszystko spółka modernizowała zakład. W 1929 roku podczas pogłębiania szybów zastosowano specjalne środki chemiczne by uniemożliwić spękania szybów. Niemal w tym samym czasie zainstalowano pomp odśrodkowych zastępując mniej wydajne pompy tłokowe. Nie był to koniec unowocześniania kopalni. W 1931 roku na zakładzie pojawiły się pompy pneumatyczne. Podczas wojny rozpoczęto modernizację zakładu. Pod koniec lat 30. Na część niemiecką przybyła spora rzesza bezrobotnych z Polski. Niewątpliwie był to efekt propagandy niemieckiej. Potrzeba było więc stworzyć mi prowizoryczne mieszkania. Od marca 1939 roku władze spółki planowały budować domy- baraki dla robotników (w Miechowicach i Rokitnicy- kop. „Castellengo”) z „polskiej” części Górnego Śląska. Za realizację tego projektu odpowiedzialny był Edmund Walter- inspektor budowlany rejencji opolskiej. Nadzór ze strony gminny miał prowadzić gminny inspektor Strzoda. Docelowo miało powstać 500 mieszkań, z czego 300 miały pomieścić baraki przed dawnym szybem „Nimptsch”, przy drodze na Stolarzowice. Pozostałe obiekty miały zostać wzniesione w centrum Rokitnicy, przy drodze na Helenkę. W 1940 roku otwarty został Zakład Przeróbki Mechanicznej. W roku 1941 majątek kopalni przeszedł w ręce koncernu „Hermann Göring”. Podczas II wojny światowej, do pracy wykorzystywano jeńców angielskich i przede wszystkim radzieckich. Kierownictwo zakładu musiało się także ratować przymusowym zatrudnianiem młodocianych, których umieszczano w barakach kopalnianych. Był to niewątpliwie skutek powołania wykwalifikowanego personelu do wojska. Na szybko organizowano specjalne kursy w miejscowej szkole górniczej. Cześć z nich wysyłano do placówki przy kopalni „Sośnica”. Do końca 1940 roku poniżej 18 roku pracowało 128 osób (na 2876 ogólną liczbę pracowników), z czego 33 pełniło funkcję personelu pomocniczego, przyuczanego do zawodu (osoby poniżej 16 roku życia).

 

budynek maszynowni (barak) oraz wieży wyciągowej "Szczęście Emilii"
zdjęcia szkicu urządzenia do rozdzielania węgla na kopalni "Preussen" oraz szkice obiektów na kopalni "Preussen 1905 rok
zdjęcia szkicu urządzenia do rozdzielania węgla na kopalni "Preussen" oraz szkice obiektów na kopalni "Preussen 1905 rok
plany sytuacyjne obiektów na kopalni Preussen
plany sytuacyjne obiektów na kopalni Preussen
zdjęcia szkicu urządzenia do rozdzielania węgla na kopalni "Preussen" oraz szkice obiektów na kopalni "Preussen 1905 rok
zdjęcia szkicu urządzenia do rozdzielania węgla na kopalni "Preussen" oraz szkice obiektów na kopalni "Preussen 1905 rok
zdjęcia szkicu urządzenia do rozdzielania węgla na kopalni "Preussen" oraz szkice obiektów na kopalni "Preussen 1905 rok
zdjęcia szkicu urządzenia do rozdzielania węgla na kopalni "Preussen" oraz szkice obiektów na kopalni "Preussen 1905 rok
zdjęcia szkicu urządzenia do rozdzielania węgla na kopalni "Preussen" oraz szkice obiektów na kopalni "Preussen 1905 rok
zdjęcia szkicu urządzenia do rozdzielania węgla na kopalni "Preussen" oraz szkice obiektów na kopalni "Preussen 1905 rok
zdjęcia szkicu urządzenia do rozdzielania węgla na kopalni "Preussen" oraz szkice obiektów na kopalni "Preussen 1905 rok
lightbox jquery tutorialby VisualLightBox.com v6.1

Od 1945 roku funkcjonowała pod nazwą KWK „Miechowice”. Zaraz po wojnie na terenie kopalni silne wpływy miała organizacja komunistyczna „Freie Niemcy”. Od samego początku kopalnia nie mogła funkcjonować, gdyż na skutek walk ze stycznia 1945 roku zniszczone zostały przewody doprowadzające prąd, co spowodowało zatopienie pokładów. Od marca zaś Sowieci rozpoczęli demontaż urządzeń. Polacy przejęli kopalnię dopiero dnia 15 IV 1945.  Szczególnie w 1946 roku dochodziło do licznych incydentów antypolskich (w sierpniu na 65 metrowy komin wprzęgnięto niemiecką flagę). Pomimo tych trudności zakład funkcjonował normalnie, korzystając z pracy jeńców wojennych (zdarzały się przypadki ucieczek).

 Po wojnie pojawiła się poważna trudność dla zakładu-brak odpowiednio wykwalifikowanej kadry górniczej. W głąb Związku Sowieckiego Sowieci wywieźli ponad 1200 górników. Tylko w minimalnym stopniu można było wykorzystać siłę roboczą w postaci jeńców wojennych i ludności miejscowej umieszczonej w obozie utworzonym przez władze sowieckie (potem przejętym przez władze Zabrskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego), który powstał przy ulicy Hutniczej. Większość tam przebywających była po kilku tygodniach deportowana w głąb ZSRR.

Zakładowi nie pomogło ściągnięcie ponad 300 osób z kopalni „Flora” w Dąbrowie. Problemem było to że  większość załogi stanowiły kobiety. Stąd też niewielkie było wydobycie. Do tego trzeba dodać fakt, iż większa część sprzętu została wywieziona do Związku Sowieckiego. Do początku 1946 roku odwodniono tylko jeden poziom kopalni. Na potrzeby nowych pracowników kopalni zaczęto prowadzić bardzo specyficzną politykę. Kopalnia podlegała Centralnemu Zarządowi Przemysłu Węglowego, który zadecydował o przesiedleniu miejscowej ludności czyli tych osób, które zostały uznane za Niemców. Decydować o tym miały komisje weryfikacyjne. W rzeczywistości prowadziło to skrzywdzenia wielu osób, w tym wielu kobiet będących żonami górników wywiezionych na Wschód. Tak naprawdę w gminie działała dobrze funkcjonująca banda opryszków rabująca mienie autochtonów. Wśród nich znajdowali się nawet urzędnicy.

Początkowo produkcja kopalni była niewielka ze względu na dewastację obiektu, jak i brak siły roboczej. Nawet dane oficjalne stwierdzały, że w latach 1955-60  6% węgla urabiano, a 29% ładowano mechanicznie. Urobek węgla w latach powojennych systematycznie wzrastał, najwięcej węgla wydobyto w 1979 roku-2,5 mln ton. Od tego momentu następował systematyczny spadek wydobycia. W okresie powojennym należała do najbardziej wydajnych kopalń na terenie GOP-u. Władze państwowe nie bardzo się interesowały jej funkcjonowaniem, dotując zakłady wydobywcze przynoszące straty.   W ten sposób powstało przedsiębiorstwo „Bytom III”.

Po II wojnie światowej kierownictwo kopalni wspomagało różne instytucje, w tym także szkoły. Fundowała wiele nagród, zwłaszcza w organizowanych dosyć licznie konkursach i zawodach sportowych.Górnicy i ich rodziny mogli korzystać z Zakładowego Domu Kultury.
 Tuż obok funkcjonował klub Naczelnej Organizacji Technicznej. Kopalnia przyczyniła się także do budowy osiedla budynków jednorodzinnych w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 31 (potem Gimnazjum nr 13). Dla pracowników zamiejscowych zbudowano Dom Górnika. Zakład dla górników posiadał duże środki finansowe przeznaczane na cele socjalne. Dzięki nim zakupiono lub wybudowano dla pracowników i ich rodzin liczne domy wczasowe. Władze kopalniane wysokimi zarobkami, mieszkaniami i przywilejami socjalnymi starała się ściągnąć coraz większą liczbę pracowników. Tym bardziej, iż zakład ten należał do najbardziej zyskownych na terenie Kompanii Węglowej.

Po II wojnie światowej miechowicka kopalnia należała najpierw do Zabrzańskiego, potem do Bytomskiego Zakładu Przemysłu Węglowego. W 1993 roku weszła w skład Bytomskiej Spółki Węglowej. Niemal w tym samym czasie doszło do wypadku w którym śmierć poniosło 6 górników. Z roku na rok malało wydobycie, czego następstwem stało się w 1997 roku połączenie KWK „Miechowice” z kopalnią „Bobrek” W 1999 roku została zamknięta, choć cały proces jej likwidacji zakończono dopiero w 2005 roku. Do dziś przetrwały zabudowania Szybu „Ignacy”, KWK „Miechowice” zlokalizowanego niedaleko Rokitnicy.

Do kopalni należało kilka szybów. Większość z nich powstała w momencie uruchomienia kopalni. Niektóre z nich zostały w latach 30. zamkniętych.

-szyb „Jelka” (po wojnie M-1” kopalni „Miechowice”)- ten kopalniany obiekt był często umieszczany na pocztówkach. Głęboki był na 55 m. Doszło na nim do katastrofy, w latach 20. nastąpiło zawalenie się jego obudowy, w wyniku której kilku górników poniosło śmierć. Z tej przyczyny w latach następnych prowadzono prace związane z montażem konstrukcji stalowych.

-szyb „Winkler”, na którym latach 20. osiągnięto na nim głębokość 540 m. Na starych planach Miechowic widać, iż w skład kopalni „Preussen” kilkanaście budynków: stara i nowa kuźnia, kantyna, magazyn, chłodnie, maszynownia, cechownia oraz budynek administracji. Ostatni obiekt podczas III powstania-został zajęty przez polskich powstańców, pomimo obecności w Miechowicach kontyngentu brytyjskiego.

-szyb „Południowy” – powstał on w latach 1911-1912. W 1934 roku wstrzymano w nim wydobycie. Otwarty ponownie w 1944 roku, obecnie kojarzony z ukryciem skarbów przez Niemców (tajne akta katowickiego Gestapo, zdeponowanego skarbu Rzeszy, dzieł sztuki z kolekcji H. Franka itp.). Prace wokół niego były otoczone pełną tajemnicą. Pracujący przy nim inżynierowie całkowicie odizolowani byli od pracowników kopalni „Preussen”. Najprawdopodobniej tuż przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Miechowic Niemcy zamordowali w nim jeńców radzieckich. Jedynym świadkiem tych wydarzeń był przesłuchiwany wielokrotnie Fryderyk Bigon. Po wojnie szyb został zabetonowany.


-szyb „Północny” (Nordschacht) w pobliżu placu Szpitalnego (obecnie sklep „Liedl”). Był to obiekt złożony z kilkunastu obiektów, składający się z: właściwego szybu wydobywczego, maszynowni, magazynu, kuźni oraz łaźni. Większość z nich wzniesiono w 1926 roku. Obiekt ten pojawiał się często na starych pocztówkach. Został on oddany do użytku w 1927 roku. Na temat tego obiektu (jego konstrukcji pisał inżynier P. Walter w jednej z gazet regionalnych „Fordergerüst Miechowitz Schacht der Preußengrube A.-G”. Szyb ten pogłębiano od końca lat 40. W latach 50. nastąpiła jego modernizacja, powstała m. in. nowa łaźnia. Zamknięty w latach 90. Obecnie po dawnym szybie pozostała jedynie dawna cechownia usytuowana obok sklepu „Liedl” .

- szyb „Zachodni”, uruchomiony w 1909 roku jako pierwszy szyb wentylacyjny. W czasie wojny istniały tam baraki, gdzie mieszkało część jeńców-pracowników. 

W 1937 roku został uruchomiony nowy szyb „Erwartung”, który w literaturze był traktowany błędnie jako nowa kopalnia.

Oczywiście w następnych dziesięcioleciach powstawały nowe szyby. Na terenie „Miechowice istnieje co najmniej kilkadziesiąt innych szybów. Najwięcej z nich zlokalizowanych jest w pobliżu supermarketu sieci „Carffour”. Do nowszych szybów zaliczają się  m. in.: „Norka”, „Odbudowy”, „Oczekiwanie” I i II (w lesie miechowickim na północy) „Partyzant”, „Paulina”, „Paweł” i wiele innych. Wiele z nich to szyby poszukiwawcze lub dylatacyjne. W latach 50. oddano do użytku szyb wentylacyjno- podsadzkowy „Ignacy”. Funkcjonuje on do chwili obecnej. Na potrzeby kopalni powstała również cegielnia. Czynna ona do 1965 roku. Jej budynek został wyburzony około 1970 roku. Kilkadziesiąt metrów od zakładu znajdował się należący do dominium kamieniołom

Do kopalni należały także budynki administracyjne oraz budynki mieszkalne dla jej pracowników. Wznoszono je w różnych okresach czasu. Do najciekawszym zaliczał się budynek dyrekcji z 1908 roku, z charakterystyczną ceglaną dekoracją elewacji zewnętrznej (kilka ryzalitów o wolutowych, pseudobarokowych zakończeniach czy okienko na poddaszu centralnej osi), o wyraźnych neogotyckich inspiracjach. Obiekt ten obecnie nie istnieje.


 

 Zdjęcia z albumu : 1/2 -sekcja bokserska Domu Górnika I

 

1 2 3 4 5 6 8 9 10 11 lightbox jquery tutorialby VisualLightBox.com v6.1

 


 

                                                                 Kopalnia Miechowice na archiwalnych  fotografiach.

 

kopalnia_Miechowice 001 kopalnia_Miechowice 002 kopalnia_Miechowice 003 kopalnia_Miechowice 004 kopalnia_Miechowice 005 kopalnia_Miechowice 006 kopalnia_Miechowice 007 kopalnia_Miechowice 008 kopalnia_Miechowice 009 kopalnia_Miechowice 010 kopalnia_Miechowice 011 kopalnia_Miechowice 012 kopalnia_Miechowice 013 kopalnia_Miechowice 014 kopalnia_Miechowice 015 kopalnia_Miechowice 016 kopalnia_Miechowice 017 kopalnia_Miechowice 018 kopalnia_Miechowice 019 kopalnia_Miechowice 020 kopalnia_Miechowice 021 kopalnia_Miechowice 022 kopalnia_Miechowice 023 kopalnia_Miechowice 024 kopalnia_Miechowice 025 kopalnia_Miechowice 026 kopalnia_Miechowice 027 kopalnia_Miechowice 028 kopalnia_Miechowice 029 kopalnia_Miechowice 030 kopalnia_Miechowice lightbox jquery tutorialby VisualLightBox.com v6.1

 


                                            s/s KOPALNIA MIECHOWICE
                                                          - Statek typu 'Liberty'
 - ex ELSTREE GRANGE - ex SAMETTRICK  -

S/s KOPALNIA MIECHOWICE transportujący na pokładzie kilkadziesiąt samochodów ciężarowych marki "Star",
produkowanych w PRL przez Fabrykę Samochodów Ciężarowych im. Feliksa Dzierżyńskiego w Starachowicach.

Miesięcznik MORZE w 1972 roku w marcowym numerze zamieścił krótką notatkę
zatytułowaną   
"Żaba" w akcji. A oto jej treść:

"W styczniu w pobliżu brzegów Portugalii frachtowiec PŻM KOPALNIA MIECHOWICE zgubił pióro sterowe. Unieruchomionemu statkowi udzieliły pomocy BIESZCZADY płynące pod dowództwem kpt.ż.w. Danuty Kobylińskiej-Walas. Akcja ratownicza w trudnych warunkach  atmosferycznych trwała 4 doby, a kapitan BIESZCZAD w całości spędziła je na mostku. Udane holowanie, wysoko ocenione przez dyrekcję PŻM,zakończyło się przekazaniem uszkodzonego statku holownikowi, który dzięki sile maszyn, zdolny był wprowadzić bezpiecznie KOPALNIĘ MIECHOWICE do portu w Lizbonie.
Powyższą wiadomość, nie najświeższej być może daty, zamieszczamy specjalnie w bieżącym - marcowym - numerze, aby zamanifestować sympatię redakcji do przedstawicielek "słabej" płci, które tak owocnie pracują w wielu gałęziach gospodarki morskiej."

-------Tekst opublikowany w MORZU miał - jak widać - dość niefrasobliwy charakter. Skutki wydarzenia okazały się jednak daleko idące. Ekspertyza KOPALNI MIECHOWICE dokonana  w Lizbonie ujawniła tak poważne uszkodzenie statku, że remont jego uznano za całkowicie nieopłacalny. Dyrekcja Polskiej Żeglugi Morskiej zadecydowała, że statek po
 rozładowaniu należy sprzedać na złom. Jeszcze przed końcem 1972 roku KOPALNIA MIECHOWICE dotarła na holu do stoczni złomowej, gdzie zakończyła swój żywot.
Według jednych źródeł
miało to miejsce w Bilbao (Hiszpania),a zdaniem innych w Splicie (Jugosławia).

-------KOPALNIA MIECHOWICE była statkiem seryjnej wojennej produkcji amerykańskiej typu 'LIBERTY', zbudowanym w roku 1944 w stoczniBetlehem Faifield Spiyard Inc. w Baltimore (Maryland, U.S.A.) jako SAMETTRICK.Budowę jego rozpoczęto 6 grudnia, zaś zwodowano już 31 grudnia 1943 roku, a do eksploatacji wszedł 12 stycznia 1944 r.  Od razu wypożyczony Wielkiej Brytanii pływał w konwojach, m.in. w UGS-45 (Hampton Roads - Port Said, 2.6.1944 - 7.7.1944). Po zwróceniu Stanom Zjednoczonym w 1947 r. zakupiła go natychmiast brytyjska spółka żeglugowa Houlder Bros. & Co. Ltd., Houlder Line (Empire Steam Nav, Empire Transport) z Londynu. Statek otrzymał wówczas nazwę ELSTREE GRANGE, którą uprzednio nosił inny statek tego samego armatora, utracony podczas eksplozji w Liverpoolu w roku 1941.
 

.

                        SS KOPALNIA MIECHOWICE jeszcze pod brytyjską banderą jako SS ELSTREE GRANGE

ELSTREE GRANGE sprzedano w roku 1960 Polskiej Żegludze Morskiej. PŻM eskploatowała ten statek w trampingu oceanicznym jako masowiec o
nazwie
KOPALNIA MIECHOWICE, używając go głównie do transportu węgla. Prze krótki czas, w roku 1961, pływał na linii zachodnioafrykańskiej.

Podstawowe dane s/s KOPALNIA MIECHOWICE
Drobnicowiec. Sygnał rozpoznawczy: SPQC. Pojemność - 7223 BRT i 4449 NRT. Nośność 11115 DWT. Prędkość - 10,3 węzłów. Długość całkowita - 134,35 m.
Długość między pionami - 126,80 m. Szerokość - 17,37 m. Zanurzenie - 8,44 m. Napęd - trzycylindrowa maszyna parowa tłokowa potrójnego rozprężania o
mocy 2500 KM; 1 śruba. 2 pokłady. Ochronnopokładowiec otwarty. 5 ładowni. Pojemność całkowita ładowni - 15922 m³ (dla ziarna). 1 bom - DOR 50 T, 1 bom
DOR 15 T, 5 bomów DOR po 5 T. 10 wind ładunkowych. Załoga 38 -osób.

 

 12

 

 

Główna